Po piłce nożnej czas na tenis
Wiemy doskonale jak Saudyjczycy próbują zawładnąć światową piłką nożną. Wydają kosmiczne pieniądze na poszczególnych zawodników, głównie skupiając się na największych gwiazdach. Dodatkowo planują jakkolwiek przekonać Europę, aby się zgodziła na dołączenie ich zespołów do rozgrywek Champions League. Poza tym sami już stoją za organizacją takich turniejów jak: Superpuchar Włoch i Hiszpanii.
Teraz czas na tenis. Są to na razie nie oficjalnie informacje, które pozyskał Simon Briggs, lecz sprawa wydaje się poważna. Obie organizacje mają czas na odpowiedź wynoszący 90 dni. Gdyby doszło do akceptacji to z pewnością doszłoby też do reorganizacji kalendarza. Na razie mówi się o turnieju Masters w pierwszym tygodniu sezonu. Bez zmian pozostałyby natomiast status oraz terminy turniejów wielkoszlemowych.
Niezależnie od tego, czy oferta zostanie zaakceptowana to Saudyjczycy pokazują, że chcą poczynić pierwsze kroki do przejęcia jakichkolwiek praw do poważniejszej organizacji tenisa. Warto wspomnieć, że Arabia Saudyjska to kraj, w którym regularnie dochodzi do przypadków łamania praw człowieka. Jednak pieniądze szejków zrobiły się popularne już w wielu sportach. Całkiem możliwe, że nie do końca mamy jak temu zaradzić.