To już jest koniec?
Cracovia pod wodzą Jacka Zielińskiego radzi sobie ostatnio bardzo przeciętnie, żeby nie powiedzieć słabo. Na wiosnę „Pasy” wygrały zaledwie jedno spośród siedmiu rozegranych spotkań i to w dodatku to pierwsze – z Radomiakiem 6:0. Później przyszły cztery remisy i jedna porażka, przy niespecjalnie efektownym stylu gry.
Dlatego nie powinny nikogo dziwić spekulacje mówiące o tym, że zarząd klubu nie jest skłonny do przedłużenia kontraktu z doświadczonym szkoleniowcem. Jakby tego było mało to dodatkowo media informowały ostatnio, że wybrany został już jego następca, którym ma być Dawid Szulczek.
– To są normalne spekulacje. Zanim się zaczęły mecze barażowe, trzeba było rzucić parę newsów. Cóż, skupiam się na swojej pracy. Nie wiem, co musiałoby się stać, abym został w Cracovii. Musielibyśmy wygrywać seryjnie. Kończą się kontrakty trenerom, zawodnikom, to normalna sytuacja. Podchodzę do tego bardzo spokojnie – wyznał Zieliński.