HomePiłka nożnaWiemy ile Tuchel dostanie rekompensaty od Bayernu za zwolnienie

Wiemy ile Tuchel dostanie rekompensaty od Bayernu za zwolnienie

Źródło: BILD

Aktualizacja:

Zarząd Bayernu Monachium w lutym podjął decyzję o tym, że po zakończeniu sezonu skończą oni współpracę z Thomasem Tuchelem. Niemiecki szkoleniowiec według informacji przekazanych przez gazetę “BILD” zainkasuje 10 milionów euro w ramach rekompensaty za zwolnienie.

Tuchel

SPP Sport Press Photo. / Alamy

Brak szans na ligę

O ile Tuchelowi rzutem na taśmę udało się uratować poprzedni sezon zgarniając mistrzostwo Niemiec kosztem Borussii, o tyle w tej kampanii już praktycznie nie ma na to szans. Bayer Leverkusen zaskoczył wszystkich regularnością i jakością, podczas gdy Bayern zawodzi. Aktualnie jest aż 13 punktów różnicy między pierwszymi “Aptekarzami”, a drugimi Bawarczykami.

Zarząd Bayernu nie mógł przejść obojętnie wobec tak słabych wyników ligowych. Oficjalny komunikat odnośnie zwolnienia Tuchela po zakończeniu sezonu został opublikowany 21 lutego – włodarze dali sobie zatem trochę czasu na szukanie następcy.

Zastąpi go… Nagelsmann?

“BILD” wyjawił, iż Thomas Tuchel zainkasuje aż 10 milionów euro rekompensaty za jednostronną decyzję klubu o rozwiązaniu kontraktu, który obowiązywał jeszcze przez jeden sezon (do czerwca 2025 roku). Priorytetem Bayernu Monachium na stanowisko trenera był Xabi Alonso, który jednak podjął decyzję o pozostaniu w Bayerze. Aktualnie wśród możliwych kandydatów wymienia się Juliana Nagelsmanna, Rafla Rangnicka i Roberto de Zerbiego.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Wpis testowy 29.11
event loop
Promo Block
Utytułowany trener odejdzie z klubu Ekstraklasy?
Tottenham wygra wyścig o młodą gwiazdę?
Marokańczycy idą na całość! Chcą zbudować największy stadion na świecie
Borzęcki: Kompletnie stracony sezon. Kownackiemu znów nie wyszło. Jego liczby są fatalne
OFICJALNIE: Kamerun ma nowego selekcjonera!
Co musi zrobić Milik, żeby wrócić do kadry? Ekspert tłumaczy
Nawet w Serie A nikt nie sędziuje tak często jak Stefański w Ekstraklasie