Nie poddam się
Pochettino nie zamierza składać broni i chce walczyć o lepsze wyniki zespołu. W meczu z Brentford wielu kibiców “The Blues” buczało na argentyńskiego trenera, jasno deklarując niechęć do jego osoby jak i gry całego zespołu. Były trener między innymi PSG postanowił odnieść się do tych sytuacji.
“To zupełnie inny zespół, inna Chelsea. Jeśli chcecie nas oceniać na podstawie teraźniejszości w porównaniu z przeszłością, to na pewno ten projekt nie obrodzi w sukces. Kibice nie będą wielbić innego trenera bardziej niż mnie. To w ogóle coś nowego, ludzie muszą to zrozumieć” – przekazał Argentyńczyk.
“Złożenie dymisji? Nigdy w życiu tego nie rozważałem. Przyśpiewki o Mourinho? Szanuję José, to mój przyjaciel. Był niesamowity, kiedy pracował w tym klubie. Okoliczności są, jakie są. Potrzebujemy nieustannego parcia do przodu, wiary w samych siebie oraz akceptacji wszystkich rzeczy, które wychodzą także od fanów. Ich oczywiście również darzę szacunkiem” – dodał.
“Moja pozycja w Chelsea? Może trzeba zapytać piłkarzy. Jeśli wierzą, że pod okiem innego trenera będą radzić sobie lepiej, będę pierwszym, który powie: „możecie iść porozmawiać z właścicielem i dyrektorem sportowym” – podsumował Pochettino.
Pochettino znajduje się pod presją. Nie pomagają mu wyniki w lidze, a przede wszystkim porażka z dziesiątkowanym kontuzjami Liverpoolem w finale Carabao Cup. Prawdopodobnie ten finał, był jedną z ostatnich szans na zakwalifikowanie się w przyszłym sezonie do europejskich pucharów. W poniedziałkowy wieczór “The Blues” zmierzą się z Newcastle.