Brak Milika ewentualnie może razić
Adam Sławiński zapytał Koźmińskiego o jego odczucia i przemyślenia na temat powołań. Chciał też usłyszeć, czy Markowi Koźmińskiemu szczególnie brakuje jakiegoś piłkarza.
– Zaskoczenia myślę, że nie ma. Wydaje się, że Michał Probierz to wszystko sobie absolutnie przemyślał i zdaje sobie sprawę w jakiej trudnej sytuacji dzisiaj polski futbol reprezentacyjny się znajduje. Jeżeli chcielibyśmy znaleźć jakiś punkt do dyskusji to wydaje mi się, że nieobecność Arka Milika to jest nazwisko, które mnie osobiście w tym szerokim składzie brakuje. Pamiętajmy o tym, że już kilka miesięcy temu Michał mówił, że Arek będzie jego kluczową postacią i zawodnikiem, od którego będzie zaczynał układanie składu Mamy sytuację taką, że na dzień dzisiejszy się na niego nie zdecydował. Ma do tego prawo i rozliczy jak zawsze boisko – zaczął Koźmiński.
Następnie został zapytany o nowe postacie i ich potencjalne wyjście w pierwszym składzie na mecz z Estonią.
– Myślę, że dzisiaj mamy kilka nazwisk, które są pewne wyjścia w pierwszej jedenastce. Dzisiaj żaden obserwator śledzący uważnie naszą reprezentację, nie jest w stanie wymienić jedenastki, która wyjdzie na ten dwumecz. Myślę, że przede wszystkim Ci co grają w bloku defensywnym. Tacy zawodnicy jak Walukiewicz czy Salamon. Jednak to wszystko jest zależne od tego, czy wyjedziemy czwórką czy trójką z tyłu. To tylko i wyłącznie pokazuje, że dzisiaj mamy bardzo krótką ławkę jakość tej kadry szczególnie w linii obrony jest nie taka jakiej byśmy sobie życzyli – dodał.
Cały program “Loża Piłkarska” dostępny poniżej.