Warning: file_put_contents(https://daf17zziboaju.cloudfront.net/wp-content/uploads/2024/03/13084558/bartek-bajerski-scaled-48x48.jpg): Failed to open stream: HTTP wrapper does not support writeable connections in /var/www/html/wp-includes/class-wp-image-editor-imagick.php on line 895 Jürgen Klopp chce wygrać Lige Europy - Kanał Sportowy
HomePiłka nożnaTo nie ma nic wspólnego z moim odejściem – Jürgen Klopp o rywalizacji w Lidze Europy

To nie ma nic wspólnego z moim odejściem – Jürgen Klopp o rywalizacji w Lidze Europy

Źródło: liverpoolfc.com

Aktualizacja:

W czwartkowy wieczór w 1/8 finału Ligi Europy, Liverpool FC pokonał Spartę Praga 5:1. Końcowy rezultat nie obrazuje jednak postawy obu ekip. Na pomeczowej konferencji prasowej, za pośrednictwem liverpoolfc.com Jürgen Klopp skomentował boiskowe wydarzenia.

Jurgen Klopp

IMAGO / Michaela Rihova / CTK Photo.

Klopp zauważa błędy 

Niemiecki szkoleniowiec odniósł się między innymi do sposobu gry Sparty oraz chęci zdobycia kolejnego, europejskiego trofeum. 

– Wynik jest znacznie lepszy niż nasza gra, to prawda. Sparta rozegrała dobrą partię. Podjęła pewne ryzyko, ukrywając nieco skrzydłowych. Nasza defensywa zbytnio sobie z tym nie radziła, więc mogli tworzyć kontrataki.

– Prawdopodobnie pytanie brzmi: “Jak wielkie jest pragnienie zdobycia trofeum europejskiego?” Tak, byłoby fajnie, ale to nie ma nic wspólnego z moim odejściem. W zeszłym roku, gdy zostałem, chciałem coś wygrać, ale po prostu nie było to możliwe, więc tak, nikt nie musi się martwić – podkreślił były zawodnik FSV Mainz. 

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Wpis testowy 29.11
event loop
Promo Block
Utytułowany trener odejdzie z klubu Ekstraklasy?
Tottenham wygra wyścig o młodą gwiazdę?
Marokańczycy idą na całość! Chcą zbudować największy stadion na świecie
Borzęcki: Kompletnie stracony sezon. Kownackiemu znów nie wyszło. Jego liczby są fatalne
OFICJALNIE: Kamerun ma nowego selekcjonera!
Co musi zrobić Milik, żeby wrócić do kadry? Ekspert tłumaczy
Nawet w Serie A nikt nie sędziuje tak często jak Stefański w Ekstraklasie