Wiele do poprawy
Wisła po tej porażce traci już siedem punktów do lidera z Gdyni, a na swój mecz czeka jeszcze Lechia Gdańsk, która w razie zwycięstwa nad Odrą Opole wskoczy na pierwsze miejsce. Albert Rude wypowiedział się na konferencji pomeczowej jakie błędy popełnia jego drużyna i jakich atuty w niej widzi.
– Podsumowanie dzisiejszego meczu jest bardzo łatwe. Rywale byli od nas lepsi. Postawili się nam od pierwszej do ostatniej minuty. Gdy nie wchodzisz na ten poziom rywalizacji, którą potrzebujesz w tej lidze, to przegrywasz. To jest proste. Muszę przeprosić cały klub za to, co pokazaliśmy – powiedział Albert Rude.
– Nie brakuje nam niczego fizycznie, a emocjonalnie. Przegrywaliśmy pojedynki, drugie piłki, akcje w ofensywie i defensywie. Nie blokowaliśmy dośrodkowań, nie broniliśmy dobrze pola karnego. To się dziś pogłębiało i nas zabiło. To nie ma nic wspólnego z naszą fizycznością, to nasz „mental”. Dowód na to jest taki, że gdy w ostatnich piętnastu minutach zdaliśmy sobie sprawę, że spieprzyliśmy sprawę, to nagle zaczęliśmy atakować, stwarzaliśmy sobie sytuacje.
– Zaczęliśmy wygrywać pojedynki, byliśmy od nich lepsi. Dlaczego? To nie jest fizyczność. Niektórym się wydaje, że gdy Wisła gra piłką, to wystarczy. Wystarczy grać kombinacyjnie, dochodzić do pola karnego. A to nie wystarczy! To nie wystarczy i musimy to zrozumieć. Jeszcze raz powtórzę – to nie wystarczy! Musisz bronić, musisz wygrywać pojedynki, musisz walczyć, by awansować z tej ligi. Jeżeli tego nie zrobisz, to nie awansujesz – dodał hiszpański szkoleniowiec.