Zbrodnia i kara
Włosi w marcu rozegrają dwa towarzyskie mecze – z Wenezuelą i Ekwadorem. Pewna awansu drużyna Luciano Spallettiego rozpocznie w ten sposób przygotowania do zbliżającego się turnieju mistrzostw Europy. Selekcjoner na marcowej liście umieścił Francesco Acerbiego z Interu Mediolan. 36-latek stawił się na zgrupowaniu, ale w ekspresowym tempie musiał je opuścić.
Mowa o sytuacji, do której doszło około 60. minuty spotkania. Defensor Napoli Juan Jesus zgłosił do sędziego skargę w sprawie Acerbiego. Ten miał użyć w stosunku do niego rasistowskich słów takich, jak „czarnuch”. Komisja bada sprawę. Gdy oskarżenia się potwierdzą, to zawodnikowi grozi zawieszenie nawet na 10 spotkań. Oznaczałoby to koniec sezonu dla włoskiego defensora.
Luciano Spaletti wysłuchał wersji podstawowego gracza „Nerazzurrich” i postanowił wykluczyć obrońcę ze zgrupowania. Wszystko po to by zagwarantować niezbędny spokój zarówno drużynie narodowej, jak i samemu zawodnikowi. Na jego miejsce powołał Gianlucę Manciniego z AS Romy.