Z awarią się nie wygra
Pod koniec czwartego okrążenia Verstappen musiał wycofać się z wyścigu. Holender twierdzi, że „zblokowany hamulec” był powodem pożaru i przedwczesnego wycofania się z Grand Prix Australii. Aktualny lider tabeli mistrzostw „jest rozczarowany”, że nie udało mu się dojechać do mety wyścigu.
– Mój prawy tylny hamulec w zasadzie zaciął się od momentu zgaśnięcia świateł przy starcie, więc temperatura układu hamulcowego ciągle rosła do momentu, w którym się zapalił – powiedział.
– Miałem taki moment po pierwszym okrążeniu, ale potem temperatura już rosła i rosła, więc to była jazda jak na zaciągniętym hamulcu ręcznym. Oczywiście nie wiedziałem, że coś takiego się dzieje w bolidzie. Po prostu czułem, że jest problem z balansem w tylnej części samochodu. Zespół widział, co się dzieje, ale nie wiemy nadal, co to spowodowało – dodał holenderski kierowca.