HomeTenisHurkacz gra dalej! Dwa tie-breaki i jedno przełamanie

Hurkacz gra dalej! Dwa tie-breaki i jedno przełamanie

Źródło: Własne

Aktualizacja:

Niezwykle wyrównany bój stoczyli ze sobą Sebastian Korda i Hubert Hurkacz. Polak był faworytem, ale o wygraną musiał walczyć z wyjątkowo zdeterminowanym rywalem, który dopiero po dwóch godzinach posmakował przełamania. Wrocławianin wygrał całe spotkanie 2:1 (7:6(5), 6:7(5), 6:4).

Hurkacz

IMAGO / USA TODAY Network

Liczy się zwycięstwo

Fani Huberta Hurkacza mają miłe wspomnienia związane z Miami, gdzie wygrał najwięcej meczów. W tegorocznych rozgrywkach zaczęło się od ciężkiej przeprawy z Aleksandrem Szewczenko i podobnie mozolne wejście zaliczył jego poniedziałkowy rywal z trzeciej rundy, Sebastian Korda, który także męczył się z nominalnie znacznie słabszym rywalem.

Dwa pierwsze sety kończyły się tie-breakami, w których decydowały pojedyncze punkty. W pierwszym – poważny błąd Kordy przy siatce, gdzie na ogół się nie mylił. W drugim – wygrany przez Amerykanina punkt po niezłym ataku. I dopiero trzecia partia cokolwiek zmieniła i przyniosła coś innego niż tie-break.

W trzecim secie doszło do przełamania na korzyść Huberta Hurkacza, do którego doszło w czwartym gemie partii. Polak przewagi do końca już nie wypuścił i wygrał całe spotkanie w trzech setach. W czwartej rundzie wrocławianinowi przyjdzie się zmierzyć z Grigorem Dimitrovem, z którym jeszcze ani razu w karierze nie wygrał, a miał do tego cztery okazje.

Hubert Hurkacz – Sebastian Korda 2:1 (7:6(5), 6:7(5), 6:4) 

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Wpis testowy 29.11
event loop
Tip Blocks
Promo Block
Utytułowany trener odejdzie z klubu Ekstraklasy?
Tottenham wygra wyścig o młodą gwiazdę?
Marokańczycy idą na całość! Chcą zbudować największy stadion na świecie
Borzęcki: Kompletnie stracony sezon. Kownackiemu znów nie wyszło. Jego liczby są fatalne
OFICJALNIE: Kamerun ma nowego selekcjonera!
Co musi zrobić Milik, żeby wrócić do kadry? Ekspert tłumaczy