Budujemy dalej
Do tej pory wywalczyliśmy jedno podium. Dokonał tego całkiem niedawno, bo na początku marca – Aleksander Zniszczoł. To właśnie on jest najwyżej sklasyfikowanym polskim skoczkiem w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Zajmuje obecnie 21. miejsce. Już w trakcie sezonu doszło do roszad w sztabie szkoleniowym. Odszedł asystent Thomasa Thurnbichlera. Jednak Austriak może być spokojny o swoją przyszłość.
– Pewne zmiany gdzieś tam nastąpią, ale mamy cały czas jako Polski Związek Narciarski, cały zarząd, mocne zaufanie do Thomasa i będziemy robić wszystko w tym kierunku, żeby mu pomóc, żeby naprawdę było dobrze – powiedział prezes Polskiego Związku Narciarskiego.
– Cały ten sezon spowodował, że mamy dużo do nadrobienia i dużo roboty, jeśli chodzi o przyszły sezon. Nie ma co się załamywać. Oczywiście wiemy, że musiało kiedyś to nastąpić. Nikt nie wiedział, że kryzys będzie aż tak mocny, ale wiedzieliśmy, że po długich latach sukcesów może przyjść kryzys – podsumował Małysz.
Do końca sezonu pozostały trzy konkursy w Planicy. Piątkowe i niedzielne zmagania będą rywalizacją indywidualną. W sobotę odbędą się zawody drużynowe.