W drugim meczu eliminacji Euro 2004 kadra prowadzona przez Zbigniewa Bońka uległa o wiele niżej notowanej Łotwie. Co prawda Bałtowie później awansowali przez baraże do turnieju głównego, spisując się dość dobrze, jednak porażka z Łotyszami ciągnie się za reprezentacją Polski po dzisiejszy dzień. Zwłaszcza za Zbigniewem Bońkiem. Sprawdźmy co u “bohaterów” tamtego przykrego dla nas meczu.
Jerzy Dudek
W kadrze grał przez 15 lat. Z Feyenoordem w ciągu pięciu sezonów zdobył mistrzostwo Holandii i dwukrotnie został uznany za najlepszego bramkarza Eredivisie. W 2000 roku wybrano go piłkarzem roku w Polsce w plebiscycie “Piłki Nożnej”. Rok później trafił do Liverpoolu, gdzie spędził sześć kolejnych sezonów i sięgnął z klubem po trofeum Ligi Mistrzów, zostając jednym z bohaterów meczu finałowego w Stambule. W 2007 roku przeniósł się do Realu Madryt, gdzie jako drugi bramkarz spędził cztery sezony, zdobywając wszystkie krajowe trofea i debiutując w Primera Division.
20 lutego 2013 roku prezes PZPN Zbigniew Boniek i selekcjoner Waldemar Fornalik podjęli decyzję o zorganizowaniu dla Dudka pożegnalnego meczu w reprezentacji Polski. 4 czerwca reprezentacja Polski rozegrała mecz towarzyski z Liechtensteinem. Dudek wystąpił podczas spotkania z numerem “60” na koszulce, symbolizującą liczbę jego występów w koszulce z orzełkiem na piersi. Dołączył tym samym do Klubu Wybitnego Reprezentanta. Wówczas stał się najstarszym reprezentantem Polski w historii (w dniu meczu miał 40 lat i 73 dni).
Obecnie jest ambasadorem marki Superbet i ekspertem telewizyjnym oraz stałym gościem programu Tomasza Smokowskiego “Skrzydłowy, bramkarz i łącznik”. Był łączony z pracą w reprezentacji Polski. Ponoć sam Michał Probierz był orędownikiem Jerzego Dudka jako trenera bramkarzy. Na przeszkodzie najprawdopodobniej stanęły wcześniej wspominane względy sponsorskie.
Tomasz Hajto
“Gianni” do dziś jest uznawany za jednego z głównych winowajców naszej klęski na mundialu w 2002 roku, a zwłaszcza porażki z Portugalią. Hajto zaczynał karierę reprezentacyjną w kadrze Antoniego Piechniczka. W reprezentacji rozegrał 62 mecze i zdobył 6 bramek. Za jego najlepszy występ w kadrze uznawany jest mecz z Rosją w 1998 roku (2 gole i asysta). Z reprezentacyjnej kariery zrezygnował na własne życzenie.
Był szkoleniowcem Jagielloni Białystok i GKS-u Tychy. Jednak delikatnie mówiąc – nie były to udane przygody. Po zakończeniu kariery występuje w roli eksperta, komentatora i reportera Polsatu Sport. Był także komentatorem meczów Bundesligi w Eurosporcie 2. Należał do polsatowskiej ekipy relacjonującej Euro 2008 oraz Euro 2016.
W 2023 roku stoczył dwie walki freak fightowe, które przegrał. Do tego nie zapomniano mu do dzisiaj konfliktów z prawem. W 2004 roku został prawomocnie skazany przez sąd w Essen na 43,5 tys. euro grzywny za nielegalny handel papierosami. Z kolei w 2007 roku potrącił śmiertelnie na przejściu dla pieszych starszą kobietę, za co został skazany na karę dwóch lat więzienia w zawieszeniu na cztery lata oraz 7000 zł grzywny i zakaz prowadzenia pojazdów przez rok. Szkoda, że takie zdarzenia są rysą na całkiem udanej karierze piłkarskiej.
Jacek Zieliński
Prawdziwy legionista. Do Wojskowych trafił w 1992 roku z Igloopolu Dębica. W Legii grał do 2005 roku, kończąc w tym klubie karierę. Przez lata w kadrze tworzył bardzo zgrany duet obrońców z Tomaszem Łapińskim. Z Legią wygrał trzykrotnie zarówno Puchar i mistrzostwo Polski. Był kapitanem Polski w ostatnim meczu z USA podczas mundialu w 2002 roku. Ogółem w reprezentacji Polski rozegrał 60 meczów, strzelając dla niej jedną bramkę. W latach 2010–2012 był asystentem selekcjonera – Franciszka Smudy. Następnie był trenerem młodzieżowej kadry U-20. Po tym postanowił zająć się karierą działacza. Najpierw objął stanowisko dyrektora sportowego w Wigrach Suwałki, a od 2017 roku był dyrektorem Akademii Piłkarskiej Legii Warszawa. Od 2021 roku jest dyrektorem sportowym Wojskowych.
Krzysztof Ratajczyk
Karierę piłkarską rozpoczynał w Warcie Poznań. W 1990 zdobył z reprezentacją Polski brązowy medal mistrzostw Europy w kategorii U-16. Wspólnie z wcześniej wspomnianym Jackiem Zielińskim w latach 90-tych tworzył blok obronny Legii Warszawa. W 1996 roku postanowił spróbować swoich sił za granicą. Grał w takich klubach jak: Rapid Wiedeń, Austria Wiedeń, SV Mattersburg, SC Schwanenstadt. Tak mu się spodobało austriackie życie, że w 2014 roku zakończył karierę jako piłkarz SC Berndorf. Dla reprezentacji Polski zagrał 16 razy. Strzelił 3 gole, w tym jednego słynnego z rzutu wolnego w pierwszym meczu kadencji Janusza Wójcika, gdy pokonaliśmy Węgrów 1:0. Ratajczyk po zakończeniu kariery nie wrócił już do Polski. Na stałe zamieszkał w Wiedniu, odcinając się od mediów.
Michał Żewłakow
W tym spotkaniu wystąpił w roli lewego obrońcy. Przez lata opoka w obronie reprezentacji Polski. Jeden z niewielu piłkarzy, który przekroczył granicę 100 występów w koszulce Biało-czerwonych (dokładnie uzbierał ich 102). Jedna z legend Olympiakosu i Anderlechtu. Po wojażach europejskich powrócił do Legii Warszawa, w której zakończył karierę. Dodatkowo spuentował przygodę ze stołecznym klubem zdobyciem swojego pierwszego mistrzostwa Polski. Po zakończeniu kariery piłkarskiej pracował w strukturach klubu. Najpierw został prezesem skautingu w Legii, a później jej dyrektorem sportowym. Następnie próbował swoich sił również w byciu dyrektorem sportowym w Zagłębiu Lubin i Motorze Lublin. Od 2020 roku możemy go stale oglądać jako eksperta i komentatora stacji telewizyjnej Canal+ Sport.
W 2021 roku o Michale Żewłakowie było głośno, ale nie o taki rozgłos mu chodziło. 22 grudnia “Żewłak” prowadził samochód pod wpływem alkoholu, powodując kolizję. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Były obrońca za cały incydent musiał zapłacić 20 tysięcy złotych grzywny. Dodatkowo nałożono na niego trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Mariusz Lewandowski
Jeżeli przytaczamy nazwisko Mariusza Lewandowskiego to większości polskich kibiców na myśl przyjdą jego poczynania na Ukrainie. Spędził łącznie w tej lidze 12 lat. Z Szachtarem Donieck wygrał pięciokrotnie mistrzostwo kraju, trzykrotnie Puchar, a raz Superpuchar Ukrainy. Dodatkowo w 2009 roku z ukraińskim klubem zdobył Puchar UEFA. W tym samym okresie został wybrany piłkarzem roku tygodnika “Piłka Nożna”. Po przygodzie z Szachtarem przeniósł się do innego ukraińskiego klubu – FK Sewastopol, w którym w 2014 zakończył karierę piłkarską. W 2017 roku zdobył licencję trenerską UEFA Pro. W rozgrywkach Ekstraklasy trenował Zagłębie Lubin, Radomiak Radom oraz Bruk-Bet Termalica Nieciecza. Z tego ostatniego klubu został zwolniony 11 marca. Mariusza można też oglądać, w niektórych programach telewizyjnych.
Mariusz Kukiełka
Dość zapomniany piłkarz, a grał w bardzo wielu ciekawych klubach. Roda JC Kerkrade, PAOK Saloniki, niemiecka Norymberga czy Dynamo Drezno. Szkoda tylko, że w żadnym z tych zespołów nie zrobił kariery. Tak naprawdę były to mało znaczące epizody. W Polsce można go kojarzyć z gry w pierwszoligowej Siarce Tarnobrzeg i GKS-ie Bełchatów. Karierę zakończył w 2015 roku jako zawodnik Jarosławskiego Klubu Sportowego. Dla reprezentacji Polski zagrał łącznie w 20 spotkaniach, w których 6 było o stawkę. Strzelił 3 bramki. Największym sukcesem Kukiełki jest mistrzostwo Europy U-16 wygrane w 1993 roku. Obecnie zajmuje się szkoleniem młodzieży w irlandzkim mieście, w Dublinie.
Tomasz Dawidowski
Dla kadry zagrał tylko w 10 spotkaniach, w których strzelił jednego gola w meczu towarzyskim z Kazachstanem. Jest wychowankiem Lechii Gdańsk, z której trafił w 1998 roku do Amiki Wronki. Tam wygrał Puchar i Superpuchar Polski. Niemal w każdym sezonie był pewnym punktem zespołu, grając regularnie w pierwszym składzie. W 2004 roku przeszedł do Wisły Kraków. W barwach Wisły przez 5 sezonów rozegrał 14 spotkań w lidze i nie zdobył bramki. Tak mała liczba występów była spowodowana częstymi kontuzjami, które trapiły zawodnika od momentu przejścia do Wisły. Po wygaśnięciu kontraktu z Białą Gwiazdą w 2009 roku wrócił do Lechii Gdańsk, w której trzy lata później ogłosił zakończenie piłkarskiej kariery. Obecnie wciąż pozostaje związany z futbolem. Pracuje w firmie menedżerskiej BMG Sport oraz w akademii sportowej Pomorze Sopot, gdzie zajmuje się szkoleniem i obserwowaniem piłkarskich talentów.
Kamil Kosowski
W kadrze zagrał w 67 spotkaniach, w których strzelił 4 bramki. Nie pojechał na Euro 2008, a jedyny turniej, w jakim brał udział, to mistrzostwa świata w 2006 roku. Legenda Wisły Kraków, w której zakończył swoją piłkarską karierę. Można powiedzieć, że Kosowski nigdy nie przeskoczył pewnego poziomu, natomiast na skalę polskiego futbolu był zawsze piłkarzem, którego chciało się oglądać. Od 2013 roku jest ekspertem piłkarskim w telewizji Canal+ Sport.
Artur Wichniarek
Przez wielu nazywany “Królem Arturem”, a już na pewno “Królem Bielefeldu”, którym bez wątpienia swego czasu był. Jako młody piłkarz robił furorę, dzięki czemu wyjechał do Arminii. Tam grał w 2. lidze, będąc niekwestionowanym liderem zespołu i najlepszym strzelcem. W sezonie 2001/2002 wywalczył awans do najwyższej klasy rozgrywkowej oraz koronę króla strzelców 2. Bundesligi z 20 bramkami. Po awansie przeszedł do Herthy Berlin. Zagrał dla berlińskiego zespołu 44 razy i strzelił zaledwie 4 bramki. To sprawiło, że po trzech latach został sprzedany do Arminii. Później na rok ponownie został zawodnikiem Herthy Berlin, a następnie wrócił do Lecha Poznań. W styczniu 2011 roku “Wichniar” został zawodnikiem niemieckiego FC Ingolstadt 04. Jednak z powodu kontuzji kręgosłupa nie wystąpił w żadnym ligowym meczu tej drużyny w rundzie wiosennej. Klub zrezygnował z jego osoby, a sam Wichniarek w 2012 roku zdecydował o zakończeniu piłkarskiej kariery.
Wichniarek łącznie w Niemczech strzelił 49 goli, co plasuje go na czwarty miejscu wśród najskuteczniejszych Polaków na niemieckich boiskach. Dla kadry zagrał 17 razy i strzelił dla niej 4 gole. Po zakończeniu kariery Wichniarek postanowił zostać ekspertem. Występuje w różnych programach telewizyjnych i internetowych. Najczęściej go możemy oglądać w Kanale Sportowym oraz na antenach Viaplay i TVP Sport. Słynie z wielu dość odważnych i kontrowersyjnych tez.
Maciej Żurawski
“Żuraw władca muraw”. Tak zapamiętali go kibice Wisły Kraków, z którą pięciokrotnie zdobył mistrzostwo Polski. W 2002 roku został wybrany piłkarzem roku tygodnika “Piłka Nożna”. W reprezentacji Polski wystąpił 72-krotnie, strzelając 17 goli. Choć nie zagrał w ani jednym meczu eliminacji MŚ 2002, to na mundial pojechał. Wystąpił we wszystkich trzech meczach grupowych: z Koreą Południową, Portugalią i Stanami Zjednoczonymi. Ale tylko w tym ostatnim od początku do końca. Miał wówczas szansę wpisać się na listę strzelców, ale nie wykorzystał rzutu karnego. Grał również na mistrzostwach świata w 2006 roku.
Na mistrzostwa Europy w 2008 roku, co prawda również pojechał, lecz zagrał na nich tylko pierwsze 45 minut z Niemcami. Z gry wykluczyła go kontuzja. Jednak do końca mistrzostw pozostał z reprezentacją. Grał w Celticu Glasgow, greckiej Larisie i cypryjskiej Omonii. Wszędzie jest znany ze swoich świetnych goli. Łącznie w całej karierze uzbierał 192 trafienia. Pod koniec lutego 2012 roku, reprezentując barwy Wisły Kraków zakończył piłkarską karierę. Jednak postanowił ją wznowić w maju 2014 i został piłkarzem trzecioligowego wówczas Porońca Poronin. Po roku gry ponownie zawiesił buty na kołku. Po karierze został ekspertem Telewizji Polskiej, był jednym z komentatorów meczów mistrzostw świata w Rosji. Następnie rozpoczął współpracę z Polsatem Sport, która trwa do dziś.
REZERWOWI:
Marcin Żewłakow
Nie miał może tak równej kariery jak jego brat, lecz swoje pozwiedzał. Występował między innymi w SK Beveren i Excelsiorze Mouscron. Przed sezonem 2005/2006 przeniósł się do FC Metz, gdzie wystąpił tylko w 13 meczach i postanowił wrócić do Belgii. Na zasadzie wypożyczenia zasilił FCV Dender EH, a w 2008 roku przeniósł się do cypryjskiego APOEL-u Nikozja. Z cypryjskim zespołem wystąpił w Lidze Mistrzów, strzelając bramkę w wyjazdowym meczu z Chelsea. Po wygaśnięciu kontraktu postanowił wrócić do Polski. Negocjował z Polonią Warszawa, jednak do podpisania umowy nie doszło. 22 lipca 2010 r. podpisał roczny kontrakt z GKS Bełchatów. Dwa lata później przeszedł do Korony Kielce. W lutym 2013 roku rozwiązał kontrakt z Koroną i zakończył karierę piłkarską. Po zakończeniu piłkarskiej kariery został komentatorem TVP Sport. Dodatkowo często gości w programach Kanału Sportowego.
Marcin Mięciel
Dla reprezentacji Polski zagrał tylko w pięciu spotkaniach, w tym jednym o stawkę (właśnie z Łotwą). Strzelił jednego gola. Jest wychowankiem Wisły Tczew, z której trafił do Lechii Gdańsk.
Następnie został piłkarzem Legii Warszawa, w której grał do 2001 roku. Po siedmiu sezonach w barwach Wojskowych został zawodnikiem Borussi Mönchengladbach. Tam niestety nie zrobił wielkiej kariery i postanowił wyjechać do Grecji. Grał w Iraklisie i PAOKU Saloniki. Później występował w VfL Bochum po to, by w 2009 roku wrócić do Legii Warszawa. W 2010 roku został piłkarzem ŁKS-u Łódź, w którym grał przez dwa sezony. Po sezonie 2011/2012 zakończył piłkarską karierę, lecz występował jeszcze w amatorskim zespole UKS Łady.
W trakcie kariery swój styl gry często urozmaicał strzałami z przewrotek – tak zdobył bramkę dla reprezentacji w meczu z Cyprem. Pomimo gry w różnych klubach, zawsze pozostawał zagorzałym kibicem Legii Warszawa. Po zawieszeniu butów na kołku postanowił zająć się działalnością menadżerską. W tym celu podjął współpracę z Mariuszem Piekarskim. Wraz z Maciej Bykowskim założył i prowadzi w Warszawie Szkołę Techniki Futbolu “Champion”, której został prezesem i pracuje jako trener.
Łukasz Surma
Surma jest rekordzistą pod względem ilości występów na boiskach Ekstraklasy, co czyni go członkiem tzw. klubu 300. Jest również pierwszym zawodnikiem, który rozgrał co najmniej 100 spotkań w barwach trzech różnych klubów. Na polskich boiskach grał dla takich klubów jak: Wisła Kraków, Ruch Chorzów, Legia Warszawa i Lechia Gdańsk. Próbował również zaistnieć za granicą. W 2007 roku podpisał kontrakt z izraelskim Maccabi Hajfa, gdzie po rozgraniu jednego meczu przeniósł się do Bene Sachnin. Później występował również w Austrii. Nigdzie jednak nie zaistniał. Zresztą tak samo jak w kadrze, dla której zagrał tylko w 5 spotkaniach. Najwidoczniej liczne występy w Ekstraklasie to za mało.
Po karierze próbował swoich sił jako trener. Pracował w takich klubach jak Watra Białka, Soła Oświęcim, Garbarnia Kraków, Piast Żmigród, Stal Stalowa Wola. Do 6 stycznia 2024 roku był trenerem Sandecji Nowy Sącz. Obecnie jest bez pracy.