Kontekst wypowiedzi wydaje się jasny
Wojciech Kowalczyk w jednym z programów Kanału Sportowego, jasno dał do zrozumienia, że jest orędownikiem gry reprezentacji Polski w systemie czwórką obrońców. Jego zdaniem na lewej obronie powinien grać Jakub Kiwior, który zbiera w ostatnim czasie świetne recenzje, grając na tej pozycji w Arsenalu.
– To nie moja wina, że selekcjoner mówi, że on nie będzie grał na czterech obrońców, a Arteta gra na czterech obrońców i Kiwior występuje na lewej obronie. Arteta jest debilem, a Probierz profesorem? – powiedział Kowalczyk.
Do słów byłego reprezentanta Polski odniósł się Michał Probierz, nie wymieniając nazwiska Kowalczyka. Jednak kontekst wypowiedzi się na tyle jasny, że można z łatwością się domyśleć o kogo chodzi.
– Ktoś oceniał, że Probierz się nie zna, a Arteta jest geniuszem. Trudno, żebyśmy zmieniali coś, co robiliśmy przez dłuższy czas. Nagle nie zwariuję, bo ktoś wystawił go na innej pozycji – powiedział Probierz.
– Każdy ma prawo do oceny i do swojego wyboru. Ale każdy jak ocenia ten skład, to nigdy nie powie, że mogłoby być gorzej, tylko że na pewno byłoby lepiej. Ja jestem w piłce 27-28 lat, a ciągle mam znaki zapytania – dodał selekcjoner. Na pewno mecz zaczniemy w jedenastu. Nie ma znaczenia, czy będziemy grali trójką czy czwórką z tyłu. Najważniejsze, żebyśmy utrzymywali się przy piłce, zdobywali bramki i dobrze bronili. To jest klucz – podsumował Probierz.