Zimny prysznic
Drużyna Ange’a Postecoglou nadzwyczaj dobrze radzi sobie po stracie Harry’ego Kane’a. “Koguty” zajmują aktualnie piąte miejsce w tabeli Premier League. Drużyna z północnego Londynu ma niewątpliwie spore szanse na zakwalifikowanie się do kolejnej edycji rozgrywek Ligi Mistrzów. W tym celu musi regularnie punktować w spotkaniach, takich jak przeciwko Fulham. Takie wpadki są niedopuszczalne, jeśli myśli się o awansie do Champions League. Zdaje sobie z tego sprawę Koreańczyk.
– Uważam, że ta porażka jest nie do zaakceptowania. Jako piłkarze powinniśmy wziąć na siebie odpowiedzialność. Nie pokazaliśmy walki. To niedopuszczalne. Kibice na to nie zasługują. Każdy musi spojrzeć sobie w lustro i powiedzieć: To moja wina – powiedział Son.
“Koguty” wciąż są piątym zespołem ligowej tabeli. Do czwartej Aston Villi, która dzisiaj podejmie West Ham United tracą zaledwie dwa punkty. Kolejnym przeciwnikiem zespołu Ange’a Postecoglou będzie Luton Town.