HomePiłka nożnaDawid Szulczek: My potrzebujemy zwycięstw, żeby się utrzymać

Dawid Szulczek: My potrzebujemy zwycięstw, żeby się utrzymać

Źródło: Własne

Aktualizacja:

Wtorkowe spotkanie Warty Poznań z Zagłębiem Lubin zakończyło 26. kolejkę Ekstraklasy. Po meczu swoimi spostrzeżeniami na konferencji prasowej podzielił się Dawid Szulczek. Trener “Zielonych” nie był do końca zadowolony z podziału punktów.

Dawid Szulczek

PressFocus

Potrzebne są zwycięstwa

W Grodzisku Wielkopolskim, gdzie swoje domowe spotkania rozgrywa Warta, padł remis 1:1. Warta objęła prowadzenie po golu Mateusza Kupczaka, a w drugiej połowie do wyrównania doprowadził Dawid Kurminowski. Trener poznańskiej drużyny, Dawid Szulczek, po meczu cieszył się z pewnych elementów gry, które funkcjonowały, ale jego zespół, wciąż musi oglądać się za siebie czując na plecach oddech Puszczy Niepołomice oraz Korony Kielce. Dlatego Warta musi zacząć wygrywać, by utrzymać się w lidze. Po wtorkowym remisie zespół Dawida Szulczka jest na trzynastym miejscu w tabeli Ekstraklasy. Ma 28 punktów i cztery oczka przewagi nad strefą spadkową. 

Szanujemy ten punkt, tylko że prowadząc 1:0, chcielibyśmy zdobyć trzy. My potrzebujemy jednak zwycięstw, żeby się utrzymać. Zagłębie sprawiało trochę lepsze wrażenie, częściej oddawało strzały na naszą bramkę. Aczkolwiek mecz mógł się potoczyć w dwie strony, bo w końcówce mieliśmy dwie dobre sytuacje Martona Eppela i Dawida Szymonowicza. Patrząc pod kątem indywidualnym, musimy mieć więcej dobrych działań na swoich pozycjach – powiedział trener “Zielonych”.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Wpis testowy 29.11
event loop
Promo Block
Utytułowany trener odejdzie z klubu Ekstraklasy?
Tottenham wygra wyścig o młodą gwiazdę?
Marokańczycy idą na całość! Chcą zbudować największy stadion na świecie
Borzęcki: Kompletnie stracony sezon. Kownackiemu znów nie wyszło. Jego liczby są fatalne
OFICJALNIE: Kamerun ma nowego selekcjonera!
Co musi zrobić Milik, żeby wrócić do kadry? Ekspert tłumaczy
Nawet w Serie A nikt nie sędziuje tak często jak Stefański w Ekstraklasie