HomeSiatkówkaCo dalej z Grupą Azoty Chemik Police? Pojawiło się oficjalne stanowisko klubu

Co dalej z Grupą Azoty Chemik Police? Pojawiło się oficjalne stanowisko klubu

Źródło: Chemik Police – X / Polsat Sport

Aktualizacja:

Grupa Azoty Chemik Police boryka się z dużymi problemami finansowymi. W oficjalnych komunikatach pojawiły się nawet informacje o możliwym braku dokończenia obecnego sezonu. Teraz włodarze klubu zabrali głos w sprawie przyszłości.

Chemik Police

PressFocus

Może się da uratować?

W ostatnich tygodniach Grupa Azoty Chemik Police wydała oficjalny komunikat w sprawie sytuacji finansowej klubu. Poinformowano w nim m.in., że “istnieje ryzyko braku przystąpienia do rozgrywek w sezonie 2024/25, a nawet kłopotu z dokończeniem bieżącego sezonu”. 

Później włodarze uspokajali, że sezon uda się dograć. Wciąż los drużyny z północno-zachodniej Polski jest jednak niepewny, zwłaszcza jeśli chodzi o kolejne lata. 29 marca zespół ogłosił bardzo ważną decyzję.

Radosław Anioł z siatkówką związany jest od 15 lat. W Chemiku pracuje od lat. Był z nią podczas awansu do Orlen Ligi (obecna Tauron Liga) i utworzenia Klubu Piłki Siatkowej Chemik Police S.A. Początkowo pełnił funkcję managera, następnie awansował na dyrektora zarządzającego.

Chemik Police to jeden z najbardziej utytułowanych klubów w historii polskiej, kobiecej siatkówki. Pierwsze tytuły mistrza Polski wywalczył w latach dziewięćdziesiątych. Później na lata wypadł z elity, aż do 2013 roku, kiedy to zdominował krajowe rozgrywki. W ostatnich dziesięciu sezonach aż osiem razy sięgnął po mistrzostwo Polski, do tego dołożył siedem triumfów w Pucharze Polski.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Wpis testowy 29.11
event loop
Promo Block
Utytułowany trener odejdzie z klubu Ekstraklasy?
Tottenham wygra wyścig o młodą gwiazdę?
Marokańczycy idą na całość! Chcą zbudować największy stadion na świecie
Borzęcki: Kompletnie stracony sezon. Kownackiemu znów nie wyszło. Jego liczby są fatalne
OFICJALNIE: Kamerun ma nowego selekcjonera!
Co musi zrobić Milik, żeby wrócić do kadry? Ekspert tłumaczy
Nawet w Serie A nikt nie sędziuje tak często jak Stefański w Ekstraklasie